Heeejj! Chciałoby się wręcz rzec - kopę lat!
Co ja tu robię? Czym jest życie? Czy właśnie jest po 3 w nocy?!
Może uda mi się w miarę sensownie odpowiedzieć na pierwsze pytanie.
Zaczęło się od tego, że byłam bardzo zestresowana sesją (tak, sesją na studiach, jestem baaaardzo stara) i przypomniało mi się o pewnej mega przyjemnej, chillującej gierce o nazwie Star Stable Online, którą ostatnim razem włączyłam 5 lat temu. W czasach dzieciństwa mogłam w nią grać godzinami i była po prostu moją ulubioną grą (dlatego też "mała ja" stworzyła ten oto blog). Tak więc odpalam i po niespełna paru chwilach odkupuje Star Rider. (Nigdy nie miałam Lifetime z powodu braku własnej karty kredytowej i nieistnieniu PSC, więc kupowałam na miesiąc lub na dwa tygodnie komórką. Teraz oczywiście mam już kartę, ale kupiłam SR na miesiąc) Gra mnie po prostu od nowa wciągnęła. Na pewno głównym tego powodem jest - klasycznie - tęsknota za dzieciństwem, tzw. czasem beztroski, ALE TAKŻE zauroczenie po ujrzeniu cudnej zmiany graficznej w tej grze! Ucieszyło mnie zobaczenie tego, jak gra bardzo się rozwinęła. Stare konie w porównaniu z nowymi wyglądają po prostu tragicznie, a ja myślałam że stary siwy andaluz to szczyt piękna. Kupiłam sobie ostatnio nowego kasztanowego andaluza z apki (własnie, apki sso na telefon - tego też nie było!) i jest po prostu idealny.
Został mi tydzień SR, ale kiedy będzie przecena na Lifetime to go po prostu kupuję. Prawie wyczyściłam wszystkie nowe questy i muszę przyznać, że się naprawdę świetnie gra pomimo mojego wieku. No nie da się ukryć, że już nie jestem zainteresowana zabawami z graczami w tak zwane role-play'e, ale moją ulubioną aktywnością jest właśnie czytanie fabuły w questach i robienie wyścigów - to są rzeczy, które się nigdy nie znudzą.
Został mi tydzień SR, ale kiedy będzie przecena na Lifetime to go po prostu kupuję. Prawie wyczyściłam wszystkie nowe questy i muszę przyznać, że się naprawdę świetnie gra pomimo mojego wieku. No nie da się ukryć, że już nie jestem zainteresowana zabawami z graczami w tak zwane role-play'e, ale moją ulubioną aktywnością jest właśnie czytanie fabuły w questach i robienie wyścigów - to są rzeczy, które się nigdy nie znudzą.
Właśnie dochodzi czwarta w nocy... Nie jestem pewna, czy wszystko co tutaj zapisałam ma sens logiczny z powodu spania w połowie... ale fajnie jest wracać na tak zwane "stare graty" i tak nazywam ten oto blog. Jak wracać do SSO to wracać całkowicie! I przypomniało mi się właśnie o tym blogu, więc tutaj też wróciłam! Bardzo fajnie jest wypisywać swoje myśli, dawno tego nie robiłam, więc możecie się niedługo spodziewać moich nowych przemyśleń i opisów moich nowych przygód w SSO właśnie tutaj!
O właśnie! Fajna rzecz, co jeszcze dodali jak mnie nie było to tryb fotograficzny! Uwielbiam to w każdej grze XD
Pozdrawiam serdecznie,
Sabi! <3